Artykuł promocyjny Opublikowany przez: Kasia P. 2016-12-30 11:11:19
Zdj. mat. promocyjne
Ale czy na pewno? Tego, szczególnie gdy jesteś świeżo upieczoną mamą i jest to Twoje pierwsze dziecko, nie możesz wiedzieć.
Bezgranicznie wierzysz we wszystkie dobre rady, jakie usłyszysz i bez cienia zawahania stosujesz się do nich? A może drażnią Cię porady dawane przez teściową, mamę czy starszą koleżankę, która ma już gromadkę dzieci? Niewykluczone, że przynajmniej część z owych „złotych rad” wcale nie jest taka dobra. Dlatego zanim przetestujesz cokolwiek na swoim własnym dziecku, sprawdź informacje w innych źródłach i przede wszystkim zaufaj swojej intuicji!
Uwagi denerwujące, ale z dobrego serca płynące…
O ile tylko nie masz „na pieńku” z teściową, to zapewne każda jej rada, czy też porady innych seniorek rodu, nawet te najbardziej denerwujące, wypływają tak naprawdę ze zwykłej troski o Ciebie i dziecko. To zupełnie naturalne, że starsi chcą służyć pomocą młodszym, wskazywać im drogę, przekazywać swoją mądrość, a i przy okazji pragną najzwyczajniej czuć się potrzebni.
Zrozumiałe jest to, że jako młoda mama masz już i tak dość problemów oraz zmartwień na głowie, ale zanim pozwolisz na to, aby po raz kolejny do szewskiej pasji doprowadziła się uwaga „starszyzny” na temat wychowywania dziecka, weź głęboki wdech i policz do dziesięciu. Uśmiechnij się, wysłuchaj. Jeśli uważasz, że ktoś ma rację, skorzystaj z rady. Jeśli nie, absolutnie nie przejmuj się i rób to, co uważasz za słuszne, bo w końcu mówimy o Twoim dziecku.
Drażni Cię to, że ktoś już po raz piąty uparcie wręcz wymusza na Tobie takie a nie inne postępowanie, a Ty wiesz, że zastosowanie się do niego bardziej zaszkodzi niż pomoże Twojemu maluchowi? Bądź asertywna. Miej odwagę grzecznie, ale stanowczo odmówić skorzystania z proponowanego rozwiązania. Wyjaśnij, dlaczego podejmujesz taką decyzję i zaznacz, że nie życzysz sobie więcej wracania do danego tematu.
Starszy zawsze ma rację? Uważaj!
A może należysz do tej drugiej grupy młodych mam, które bezgranicznie ufają starszym, doświadczonym mamom? Chętnie słuchasz wszelkich rad i stosujesz się do nich bez większego zastanowienia? Pamiętaj o tym, że wiele metod wychowawczych, dawniej uważanych za doskonałe, obecnie nie ma dobrej opinii i uważane są za zwyczajnie szkodliwe.
Jeśli nie masz pewności co do słuszności dawanych Ci rad, sprawdź je, zanim zastosujesz. Porozmawiaj z kimś, kto naprawdę zna temat – na przykład z pediatrą. Zbierz informacje z różnych źródeł i porównaj. Ufaj przede wszystkim swojej intuicji i nigdy nie wierz ślepo w to, co usłyszysz.
Złe „dobre” rady
Absolutną klasyką wśród możliwie najgorszych rad dawanych młodym przez starszych jest rada pod tytułem „ubierz ciepło”. Kiedy na zewnątrz jest mróz, a Ty planujesz wyjście z dzieckiem, oczywiste jest, że musisz je ciepło ubrać, ale… Gdy panują niemal tropikalne upały i sama najchętniej zdjęłabyś z siebie wszystko, co możliwe, nie ubieraj malucha w długą bluzkę i spodnie, nie zakładaj mu grubych skarpetek, czapeczki i nie przykrywaj dodatkowo kocykiem!
Niestety, właśnie taki „styl” ubierania preferują szczególnie starsze mamy i babcie – nawet, gdy maluch jest w domu. Nie ubieraj zbyt ciepło malucha, który już chodzi, a tym bardziej biega, bo będąc w ciągłym ruchu, szybko się przegrzeje. Ubieraj dziecko zawsze „na cebulkę”, kontroluj jego temperaturę, samopoczucie, wygląd. Sprawdzaj przede wszystkim kark. Jeżeli jest suchy i ciepły, dziecku nie jest ani za zimno, ani za gorąco.
Inne, niekoniecznie dobre rady dotyczą żywienia malucha. I tutaj klasyką jest „musi dużo jeść”. Do około 6. miesiąca życia jedynym pokarmem malucha jest mleko. Inne, stałe pokarmy należy wprowadzać stopniowo i bardzo powoli, w niedużych ilościach. Dziecko kilkumiesięczne czy nawet roczne nie pochłonie całego talerza warzyw, ziemniaków i mięsa. Jeśli maluch rozwija się prawidłowo, ma masę ciała odpowiednią do wieku, nie wmuszaj w niego jedzenia, bo zrazi się i w przyszłości naprawdę może mieć problemy żywieniowe.
Jeszcze jedną radą, która obecnie nie cieszy się dobrą opinią, jest rada dotycząca ignorowania dziecka, gdy płacze. Wiele osób twierdzi, że nie można reagować, nie można nadmiernie przytulać czy brać malucha na ręce, bo nauczy się, że swoim płaczem może wszystko osiągnąć.
W przypadku nieco starszego dziecka, rzeczywiście powinnaś zwracać uwagę na to, czy sprytny maluch nie próbuje wymuszać. Ale jeśli mówimy o szkrabie do pierwszego roku życia, on płaczem sygnalizuje Ci, że coś jest nie tak, bo przecież inaczej jeszcze nie potrafi. Poza tym, sama, gdy czujesz się źle, gdy jest Ci smutno, chciałabyś, aby ktoś Cię przytulił i pocieszył dobrym słowem. Odmówisz tego dziecku?
Artykuł został przygotowany we współpracy z Enfamil.pl
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.